Z pewnością w trwającym sezonie liga włoska prezentuje się zdecydowanie bardziej ciekawie niż w ostatnich sezonach. Na naprawdę intrygujące starcia może się przekładać to, iż każdy klub ma kadrę przepełnioną niezwykłymi piłkarzami. Możemy dojść też do wniosku, iż po tym, gdy pierwszy raz od lat to nie Juventus Turyn wygrał mistrzowski tytuł włoskie klub zrobiły się zdecydowanie śmielsze. Każdy zespół z Włoch może starać się rywalizować o mistrzostwo i zwycięstwo Interu FC w ekstraklasie włoskiej to udowodniła. W rezultacie pierwsza czwórka aktualnego sezonu jest niezwykle wyrównana i na chwilę obecną wytypować głównego faworyta do mistrzostwa. Do końca sezonu pozostało jeszcze naprawdę mnóstwo spotkań a w tym momencie to właśnie Inter FC jest liderem Serie A. O mistrzowski tytuł rywalizuje też inna ekipa z Mediolanu, a konkretnie AC Milan, który musiał mierzyć się z AS Romą prowadzoną przez szkoleniowca Jose Mourinho.

Ten pojedynek zawodnicy Milanu świetnie zaczęli i należy to zaznaczyć. Po pierwszych piętnastu minutach prowadzili wynikiem 2:0 i wszystko wskazywało na to, iż mają tok tego spotkania pod pełną kontrolą. Zawodnicy trenowani przez trenera Mourinho Jose próbowali odratować punkty, jednakże błędy popełnione w pierwszym kwadransie spotkanie były zbyt kosztowne. AS Roma w końcowych minutach pierwszych czterdziestu pięciu minut meczu dała radę strzelić bramkę kontaktową, co z pewnością wlało otuchę w serca fanów tej ekipy. Tammy Abraham sfinalizował świetne dogranie od Lorenzo Pellegriniego i w czterdziestej minucie trafił do siatki. Piłkarze Milanu jednak nie zamierzali wyczekiwać do kończącego gwizdka arbitra i cały czas przygotowywali kontrataki na pole karne drużyny ze stolicy. Trzecie trafienie ustrzelił Rafael Leao na osiem minut przed końcowym gwizdkiem i w rozrachunku końcowym AC Milan zwyciężył rezultatem trzy do jednego. Na zwiększenie wyniku Milan miał jeszcze okazję w ostatnich minutach, ale z rzutu karnego nie zdołał strzelić Ibrahimović, gdyż jego uderzenie dał radę wybronić Rui Patricio.

Brak komentarzy

Zostaw komentarz